Zima nadal nie odpuszcza. Co więcej zrobiło się pochmurno i słońca znowu jest jak na lekarstwo. Czas na odpoczynek po intensywnym wzroście. Przez święta ograniczyłem podlewanie - korzenie odetchną, a potem liczę na nadejście wiosny :)
niedziela, 31 marca 2013
Trzeci pomiar wysokości fikusa
Trzeciego pomiaru dokonałem co prawda dwa dni temu, ale dopiero dzisiaj udało mi się znaleźć chwilę na wrzucenie posta. W święta często jesteśmy bardziej zajęci niż w zwykły dzień... Wyniki pomiaru nie są porażające - fukus nie urósł w górę ani o centymetr i nadal ma ich 26. Różnicę widać jednak gołym okiem porównując liczbę liści z poprzedniego i tego pomiaru :) Niedługo trzeba będzie przyciąć dolną gałązkę...
piątek, 29 marca 2013
Dwa razy... fikus
Przyglądałem się dzisiaj naszemu fikusowi i doszedłem do wniosku, że jest go już dwa razy więcej niż na początku kiedy go sadziłem. Może nie jest jeszcze dwa razy wyższy, ale liści z pewnością ma już dwa razy więcej :) Co do samego pomiaru wysokości, to też już najwyższy czas dopełnić formalności... Zatem w następnym poście oficjalne zdjęcie z miarką, a na razie możecie podziwiać aktualny wygląd naszego drzewka.
Zabiegi pielęgnacyjne w tym tygodniu to przede wszystkim podlewanie :) Od poniedziałku codziennie podawałem niewielką ilość wody, tak by podstawka była sucha, ale ziemia cały czas wilgotna. Spora ilość słońca w tym tygodniu sprzyjała rozwojowi rośliny, zatem i woda była potrzebna. Dzisiaj dodatkowo podałem niewielką ilość nawozu (jak zwykle dżdżownice). Od jutra podobno ma być pochmurno - będzie czas na odpoczynek również dla fikusa :) I na koniec dwa słowa na temat wełnowca. Pewnie jesteście ciekawi co z tym preparatem. No cóż - jeszcze nie odważyłem się wypróbować. Wszystko przed nami...
niedziela, 24 marca 2013
Wełnowiec c.d.
Po tygodniu przemyśleń i poszukiwań środka na wełnowce postanowiłem spróbować czegoś, co będę mógł rozpylić na liściach. Roślina jest jeszcze na tyle mała, że nie będę miał problemu z ogarnięciem wszystkich liści bez wyjątku :) Zobaczymy jakie będą efekty. Szczęśliwie fikusy lubią spryskiwanie liści wodą, więc przy okazji połączymy przyjemne z pożytecznym... :)
Niestety nadal jest zimno, a i ze słońcem różnie bywa. W piątek odbyło się delikatne podlewanie i teraz znowu przerwa - daję ziemi trochę przeschnąć i korzeniom odetchnąć :)
czwartek, 21 marca 2013
Zagęszczanie korony fikusa
Miałem wrzucić dzisiaj posta z trzecim pomiarem naszego drzewka, ale doszedłem do wniosku, że z mierzeniem poczekam. W zasadzie jeżeli chodzi o wysokość, to od ostatniego pomiaru niewiele się zmieniło. Mamy za to zapowiedzianą niespodziankę :) Fikus zabrał się pracowicie za zagęszczanie swojej "korony"... Od ostatnio prezentowanego zdjęcia przybyły nowe listki, które zaznaczyłem na dwóch z poniższych fotografii.
Po poniedziałkowym podlewaniu zrobiłem dzień przerwy. Kolejne podlewanie odbyło się wczoraj, a dzisiaj razem z wodą podałem kolejną niewielką dawkę nawozu - jak zwykle wyprodukowanego przez dżdżownice kalifornijskie :) Co do planów na przyszłość - gdy nowe listki podrosną, rozważam dokonanie pierwszego cięcia. Zależy mi na przyroście wysokości. Boczne gałązki będę regularnie przycinał.
poniedziałek, 18 marca 2013
Strategia ;)
W ostatnich dniach zastanawiałem się jak pozbyć się wełnowców. Bądź co bądź, lepiej żeby ich nie było... Ostatecznej decyzji jeszcze nie podjąłem, ale skłaniam się do podania środka w pałeczkach do ziemi, który uodporni roślinę (przynajmniej na pewien czas) na te jak i inne szkodniki. Do czasu utraty "odporności" wełnowiec powinien zniknąć i potem trzeba będzie pilnować żeby nie pojawił się z powrotem...
Tak jak wspominałem wcześniej, w ostatnim tygodniu nie podawałem nawozu. Ograniczyłem też podlewanie, które odbyło się w piątek i dzisiaj. W środku tego tygodnia postaram się dokonać trzeciego pomiaru. Może będzie jakaś niespodzianka :)
sobota, 16 marca 2013
Wełnowiec
Zgodnie z zapowiedzią na dzisiejszej fotografii prezentuję wełnowca (Pseudococcidae). Szkodnika, którego nauczyłem się rozpoznawać dopiero niedawno, a okazało się, że występuje na większości moich benjaminów. Mam mieszane uczucia co do tego znaleziska... Z jednej strony wolał bym żeby go nie było. Z drugiej skoro ma go tyle roślin i przez ostatnie lata nie zwróciłem na niego uwagi, to znaczy że tragedii nie ma... Z tego co udało mi się dowiedzieć, to co widać na zdjęciu, nie jest dorosłym osobnikiem tylko jajkiem lub larwą. Jeśli ktoś wie będę wdzięczny za komentarz :)
środa, 13 marca 2013
Fotografia fikusa benjamina
Ze względu na fakt, że mamy akurat chwilę przerwy w dalszym rozwoju naszego fikusa (który skoncentrował się teraz na powiększaniu nowych liści) postanowiłem uraczyć Was nowymi zdjęciami z nieco innym oświetleniem niż do tej pory. Nie wspominałem jeszcze, że poza roślinami, lubię również zajmować się fotografią. I chociaż nie fotografuję zawodowo (może kiedyś będę...), to lubię trochę poeksperymentować :)
A teraz istotna wiadomość dla osób śledzących zabiegi pielęgnacyjne. Podczas dzisiejszego skromnego podlewania zauważyłem na spodzie niektórych liści coś niepokojącego. To coś, to prawdopodobnie wełnowce (Pseudococcidae). Szkodniki, które na pewno nie pomogą w osiągnięciu szybkiego wzrostu fikusa. No cóż będziemy walczyć. W jednym z najbliższych postów postaram się pokazać na zdjęciu taką paskudę...
wtorek, 12 marca 2013
Zima
No cóż - zima nie chce się skończyć... Po udanym "starcie" i wypuszczeniu kilku nowych liści nasz fikus chwilowo się zatrzymał i czeka na bardziej sprzyjającą aurę. Ja też go nie poganiam - trzydniowa przerwa w podlewaniu pozwoliła przeschnąć ziemi i odetchnąć korzeniom. Dzisiaj podlałem trochę mocniej, tak by woda pojawiła się na podstawce. Ale nic poza tym. W tym tygodniu nie będę podawał nawozu. Znowu czekamy na słońce..., które będzie miało na co świecić - nowe liście rozmiarem dorównały lub przerosły te które już były. W następnym poście zdjęcie :)
niedziela, 10 marca 2013
Szczegóły planu prowadzenia fikusa c.d.
Tak jak pisałem klika dni temu, być może poza hodowaniem naszego "głównego" fikusa (może by go jakoś nazwać...) spróbuję także zaplatać ze sobą kilka sadzonek, tak by pozrastały się im pnie. Oprócz tego mam jeszcze jeden pomysł. Zawsze chciałem posadzić obok siebie kilka fikusów tak by stworzyły razem krajobraz małego lasu. Jeśli ktoś nie wie o czym mówię, zachęcam do obejrzenia grafik w google, po wpisaniu w wyszukiwarkę "ficus, bonsai, forest".
Jeżeli chodzi o zabiegi pielęgnacyjne przy naszym najważniejszym "bohaterze", to w piątek podlałem go, ale na tyle mało, żeby woda nie pojawiła się w podstawce. W sobotę i dzisiaj nie ruszam go w ogóle. Chcę, aby ziemia przed następnym podlewaniem trochę przeschła i korzenie miały więcej powietrza. Poza tym za oknem znowu wróciła zima i prawdopodobnie utrzyma się jeszcze przez cały następny tydzień. Ograniczona ilość słońca prawdopodobnie spowolni wzrost fikusa, zatem i wody nie potrzeba mu tak dużo...
środa, 6 marca 2013
Drugi pomiar wysokości fikusa
Nadszedł czas na obiecany drugi pomiar wysokości drzewka (zdjęcie po prawej). Część z Was pewnie będzie zawiedziona, a część pewnie się tego spodziewała - wysokość drzewka w zasadzie się nie zmieniła... Ale widać za to istotną różnicę w wyglądzie rośliny (pomijam różnicę tła...) i to, że faktycznie rośnie.
Zawiedzionych mogę pocieszyć, że przy następnym pomiarze prawdopodobnie będzie już różnicę wysokości widać. Początki zawsze są trudne... ;)
wtorek, 5 marca 2013
Nowa odsłona fikusa
Dzisiaj możecie zobaczyć jak w tej chwili prezentuje się nasze drzewko w całej okazałości (ostatnio większość zdjęć pokazywała tylko wybrane liście). Strzałkami zaznaczyłem listki, których przed umieszczeniem sadzonki w ziemi jeszcze nie było. Przyrost jest zauważalny... :)
Dla osób zainteresowanych zabiegami pielęgnacyjnymi - w sobotę i niedzielę nic przy drzewku nie robiłem. Pozwoliłem aby ziemia trochę przeschła w promieniach wiosennego słońca na parapecie zachodniego okna. W poniedziałek i dzisiaj podlałem na tyle żeby woda pojawiła się na podstawce. Jutro prawdopodobnie podam następną porcję nawozu made in dżdżownice :) a w następnym poście kolejny oficjalny pomiar :)
niedziela, 3 marca 2013
Szczegóły planu prowadzenia fikusa :)
Jeżeli ktoś przeczytał krótki opis bloga, dowiedział się z niego, że będzie mógł obserwować roślinę tak długo, aż stanie się zbyt duża żebym mógł dalej się nią zajmować. Trochę w tym momencie przesadziłem, bo fikusy nigdy nie są zbyt duże... Po prostu gdy osiągnie zakładaną przeze mnie wysokość około 1,8 - 2 metry zacznę go przycinać w ten sposób żeby już więcej w górę nie rósł tylko zagęszczał koronę i zwiększał średnicę pnia.
Tym czasem dwa słowa o tym jak drzewko będzie prowadzone. Zależy mi, aby w możliwie najkrótszym czasie urosło do zakładanej przeze mnie wysokości. Z tego powodu na początku będę przycinał konsekwentnie większość bocznych pędów, tak by roślina rosła tylko w górę. Będę również prowadził regularne pomiary wysokości, aby każdy mógł ocenić ile czasu potrzebuje, aby wyhodować podobne drzewko samemu :) Gdy już osiągniemy wysokość około 2 metrów zajmę się zagęszczaniem korony, czyli przestanę przycinać pędy boczne, a zacznę te które rosną do góry...
Zastanawiam się jeszcze nad możliwością zaplatania kilku pni, tak by zaczęły się zrastać w wielu miejscach. Zobaczymy...
piątek, 1 marca 2013
Podsumowanie tygodnia
W środę (27.02) pierwszy raz delikatnie podlałem naszą roślinkę nawozem - naturalnym produktem "działalności" dżdżownic kalifornijskich... :)
Dzisiaj delikatne podlewanie, ale już samą wodą. Na weekend dam mu trochę spokoju, a na początku przyszłego tygodnia czas na drugi oficjalny pomiar i ogólne zdjęcie prezentujące całą roślinkę. Mam też przygotowany plan, jak dalej prowadzić naszego fikusa, ale o szczegółach napiszę jutro lub pojutrze.
Dzisiaj delikatne podlewanie, ale już samą wodą. Na weekend dam mu trochę spokoju, a na początku przyszłego tygodnia czas na drugi oficjalny pomiar i ogólne zdjęcie prezentujące całą roślinkę. Mam też przygotowany plan, jak dalej prowadzić naszego fikusa, ale o szczegółach napiszę jutro lub pojutrze.
Subskrybuj:
Posty (Atom)