środa, 11 marca 2015

Ukorzeniony podwójny pień fikusa

podwójny pień
Posadzony, a w zasadzie przesadzony pół roku temu fikus wypuścił korzenie z wierzchołka swojego głównego pędu, stając się tym samym drzewkiem o podwójnym pniu. Rozpoczynająca się właśnie wiosna z pewnością przyczyni się do jego szybszego rozwoju. Będzie zatem okazja obserwować jak zmienia się roślina, która stoi nie na jednej, a dwóch nogach :)

Do całego eksperymentu podchodziłem dosyć sceptycznie i miałem poważne obawy, czy zakopany w ziemi wierzchołek fikusa zechce się ukorzenić. Jak by nie było, taka zmiana wywraca świat rośliny do góry nogami lub raczej do góry korzeniami... Wierzchołek, do którego do tej pory substancje pokarmowe były transportowane, staje się drugim pniem przenoszącym soki do wyżej położonych części rośliny, co oznacza całkowitą zmianę kierunku przepływu. Jak jednak widać, dla natury nie ma rzeczy niemożliwych i wystarczy dać jej trochę czasu, a dostosuje się do nowych warunków.


podwójny pieńpodwójny pień


podwójny pieńpodwójny pień


Kolejny efekt jaki chcę teraz uzyskać to pogubienie tego nowego pnia, tak by jego średnica zbliżyła się do tej po przeciwnej stronie doniczki. Zadanie wydaje się nietrywialne, ale mam już pomysł w jaki sposób taki efekt uzyskać. Ponieważ doniczka ma prostokątny, nazwijmy to wydłużony kształt, mogę podlewać, a w szczególności nawozić fikusa tylko z jednej, tej właściwej strony. Dostarczanie większości składników pokarmowych po jednej stronie rośliny, powinno spowodować, że znajdujący się w tym miejscu pień będzie przyrastał intensywniej i z czasem średnica po obu stronach stanie się podobna. Plan wydaje się całkiem realny, a już wkrótce zweryfikuję go w rzeczywistości.



WIĘCEJ O:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz