poniedziałek, 1 października 2018

Ficus Ginseng - kształtowanie i częściowa defoliacja

ficus ginseng
Pewnie nie pamiętasz już posadzonego jesienią 2016 roku ficusa ginseng, a z pewnością nie wiesz o jego istnieniu, jeżeli czytasz moje posty od niedawna. Ostatni raz o tym fikusie pisałem wiosną zeszłego roku kiedy przeprowadziłem jego pierwsze przycinanie. Od tego czasu z rośliną nie robiłem nic (poza podlewaniem oczywiście) i całkiem ładnie wyrosła. Teraz nadszedł czas na rozpoczęcie kształtowania, które będzie miało duży wpływ na dalszy rozwój tego drzewka.

Przełom lata i jesieni to w naszej strefie klimatycznej okres przesilenia. Dzień zrównuje się z nocą, która z każdą dobą staje się coraz dłuższa. Można powiedzieć, że to okres mało trafiony pod względem wprowadzania istotnych zmian w życiu rośliny. Ale jak to już chyba nie jeden raz wspominałem, wspomagani doświetlaniem, w robieniu ciekawych rzeczy z roślinami, nie musimy się ograniczać tylko do wiosny i lata :) A, że jesienią coraz więcej czasu zaczynamy spędzać w domach warto poeksperymentować ;) Mój wzrok tym razem zatrzymał się na wspomnianym we wstępie ficusie ginseng. Ficus też się widać zatrzymał, bo po kilkumiesięcznym wzroście wykorzystał chyba cały potencjał jaki daje mu niewielka doniczka, w której go posadziłem i rosnąć przestał. Czas zatem na podjęcie dalszych kroków w jego rozwoju, a zatem... - przycinanie :)


fikus retusa kształtowanie koronyficus ginsengfikus retusa


Inaczej jednak niż w przypadku większości moich drzewek, tym razem zdecydowałem się nie obcinać części wierzchołkowej, a usunąć znaczną cześć liści i pędów znajdujących się u podstawy pnia. Przeprowadzenie takiego zabiegu pozwoliło na odsłonięcie pnia drzewka, który będzie teraz ulegał pogrubieniu, a także (mam taką nadzieję) zmobilizuje fikusa do rozwoju korony w jej górnej części, gdzie pozostawiłem nienaruszone pędy wierzchołkowe. W celu wzmocnienia tego efektu zdecydowałem również, że owinię kawałkiem gęstego materiału odsłonięty pień rośliny, tak by ograniczyć dostęp światła do uśpionych pędów znajdujących się poniżej linii pozostawionej części korony.


ficus ginsengfikus retusa przycinanie


ficus ginsengficus ginseng kształtowanie


ficus ginsengprzycinanie ficusa ginseng


ficus ginseng koronafikus retusa korona


Tak duża redukcja ulistnienia rośliny w zasadzie jest zabiegiem częściowej defoliacji. Liczę na to, że poza rozwojem górnej części korony (głownie w bocznych kierunkach) nowe listki będą mniejszych rozmiarów i będzie można powiedzieć, że ten ficus ginseng zaczynie przypominać drzewko bonsai. Oczywiście droga do tego jeszcze dosyć daleka, ale najważniejsze, że cały czas zbliżamy się do celu. Wkrótce umieszczę drzewko w mojej niewielkiej szklarni i zacznę je intensywnie doświetlać o czym z pewnością nie omieszkam Cię poinformować... :)



WIĘCEJ O:

4 komentarze:

  1. Witam serdecznie, ja akurat pamiętam ten wpis :) Świetnie rośnie i mam nadzieję, że będzie jeszcze lepiej. Czekam na kolejne wpisy, pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj. Kiedyś kupiłam fikusa bonsai w sklepie. Rósł świetnie. Potem go przestawiłam i zgubił niemal wszystkie listki. Wydedukowałam, że miał za ciemno. Przestawiłam na parapet, gdzie przestał gubić liście, ale też zupełnie przestał rosnąć. Czy masz jakiś pomysł jak go pobudzić? Stoi tak ponad rok bez ruchu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego co piszesz wynika, że Twój fikus ma już swoją historię. Podejrzewam, że jeżeli bonsai nie było dłuższy czas przesadzane może mu brakować mikro i makroelementów. Poza tym dzień teraz jest bardzo krótki i nie spodziewał bym się, że fikus zacznie teraz wypuszczać nowe liście. Proponuję dać mu czas do marca i od początku wiosny zacząć nawozić. Jeżeli drzewko nie było nigdy nawożone należy dawkować nawóz ostrożnie - mniejszymi dawkami niż zalecane przez producenta na opakowaniu.

      Usuń
  3. Zastanawiam się właśnie czy kupić taki drzewko, ale z tego co czytam to spróbuję i mam nadzieję będzie piękne!

    OdpowiedzUsuń