Tym razem przycinanie nie było drastyczne... Skracający się dzień i coraz mniejsza ilość światła nie sprzyja rozwojowi rośliny. Dlatego zdecydowałem się na usunięcie tylko dwóch gałązek (a w zasadzie liści), których przyrostu chciałem uniknąć. Docelowo i tak zostałyby usunięte. Pomimo tak niewielkiej zmiany różnica jest wyraźnie widoczna na zamieszczonych zdjęciach. Po lewej stronie fotografia tuż przed przycinaniem, a po prawej tuż po, gdzie wyraźnie widać ubytek dwóch skrajnych gałązek.
Nowe liście fikusa są już prawie w pełni uformowane. Czekamy na następne :) Tymczasem w terrarium nastąpiła prawdziwa "eksplozja" korzeni powietrznych. Niedługo zamieszczę nowe zdjęcia :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz