Fikus siedzi sobie w swojej nowej doniczce i pracowicie się ukorzenia. Podlewam go co dwa, trzy dni i czekam na pierwszy znak, że spodobało mu się w nowym miejscu, czyli... czekam, aż zacznie rosnąć :)
W następnym poście zdjęcie i oficjalny pomiar wysokości :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz