Przez ostatni tydzień nasz fikus pracował nad powiększaniem nowych listków. Tempo nie jest imponujące, ale progres jest regularny :) Wyraźnie widać, że zaczynają się problemy ze sztywnością pnia i nowych gałązek. Roślina rośnie w górę, ale liście im większe tym cięższe, a pień tak szybko wystarczającej grubości nie nabierze. Trzeba będzie rozważyć zastosowanie tymczasowej podpórki.
Zabiegi z tego tygodnia, to codzienne podlewanie około 50 ml wody i jedno nawożenie (do wody dodałem około 10 ml nawozu), które odbyło się w środę. Niektórym osobom być może nasunie się pytanie dlaczego tak często podlewam... Powody są dwa. Pierwszy to suche powietrze w pomieszczeniu, które po 24 godzinach skutecznie doprowadza do odparowania dowolnych ilości wody. Drugi (poniekąd wynikający z pierwszego), to niewielkiej objętości doniczka, z której niewielki zapas wody pozostający w ziemi po podlewaniu szybko odparowuje. Przypominam również o drenażu umieszczonym w doniczce przed posadzeniem fikusa, który pomaga zapobiegać ewentualnemu gniciu korzeni w przypadku nadmiernego podlewania - roślina jest zatem zabezpieczona :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz