piątek, 15 lutego 2013

Zaczynamy, czyli sadzonka...


Fikus benjamina bardzo łatwo rozmnożyć. Wystarczy odciąć gałązkę od już rosnącego drzewka i umieścić na kilkanaście dni w słoiku z wodą. Nasza sadzonka czekała na posadzenie kilka, a może nawet kilkanaście tygodni. To dlatego ma takie "wybujałe" korzenie, ale zaznaczam, że nie trzeba tak długo czekać. Niektórzy z powodzeniem wtykają w ziemię odciętą gałązkę, która w ogóle nie ma korzeni i też się przyjmuje. Według mnie bezpieczniej jednak poczekać chociaż kilka/kilkanaście dni, aż pojawią się niewielkie korzenie. Wtedy prawdopodobieństwo, że nasze drzewko zmarnieje po posadzeniu, będzie minimalne.


Po posadzeniu należy bezwzględnie pamiętać o obfitym podlaniu roślinki. Dzięki temu ziemia dostaje się między korzenie (które muszą odnaleźć się w nowej rzeczywistości) i dostarcza im wilgoci. Dobrą (choć nieobowiązkową) praktyką jest umieszczenie drenażu na dnie naczynia, co ułatwia odprowadzenie z doniczki nadmiaru wody, a tym samym zapobiega ewentualnemu gniciu korzeni. Warto również zadbać o dosyć dużą podstawkę. Szczególnie na początku, po posadzeniu rośliny, musimy ją obficie podlewać. Nadmiar wody lepiej zebrać w podstawce i wylać, niż zbierać szmatką z parapetu lub podłogi... ;)


sadzonka


Na zdjęciu drenaż, to te białe kamyki na dnie doniczki :) Być może zastanawiasz się dlaczego użyłem pojemnika wątpliwej urody. Wszak wiadomo, że szata zdobi człowieka, a doniczka roślinę. O tym jednak dowiesz się trochę później...



WIĘCEJ O:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz