Oświetlenie terrarium

Dywan z miękkiego, zielonego mchu; stary konar, a na nim wyrastające małe drzewko - fragment dziewiczej przyrody, do którego możesz wracać w dowolnej chwili... bo masz go zawsze w domu. Wydaje się nierealne, a jest możliwe dzięki aranżacji niewielkiego terrarium. Wykonanie naszego zaczniemy od oświetlenia.

Na mojej liście niezbędnych składników są:

• 2 m hermetycznej taśmy led
• zasilacz o mocy 35 W
• aluminiowe radiatory
• płytka z pleksi o wymiarach 143 x 137 x 3 mm

A teraz do rzeczy - po co mi to wszystko? Jak wiadomo z pierwszego wpisu, terrarium nie jest duże, a rośliny do wzrostu potrzebują dużo światła. Odpada możliwość zastosowania tradycyjnej żarówki bądź świetlówki ze względu na ich rozmiary. Taśma led jest cienka, a przy tym mamy możliwość zakupienia hermetycznej wersji, która ograniczy możliwość wystąpienia spięcia w warunkach wysokiej wilgotności. Jeżeli chodzi o moc zaprezentowanej taśmy, to jest około 10 W na 1 m, czyli w naszym wypadku w sumie koło 20 W. Biorąc pod uwagę pojemność terrarium wynoszącą koło 5 l dostajemy 4 W na litr. Z tego co pamiętam z akwarystyki niezbędnym minimum było zapewnienie roślinom oświetlenia na poziomie 0,5 W na litr... czyli powinno wystarczyć :)

Bez prądu ledy nie poświecą. Dlatego potrzebny jest zasilacz. Ten zakupiony przeze mnie ma moc 35 W, czyli można poszaleć :) Zostanie jeszcze zapas mocy na ewentualne dodatkowe urządzenia, chociaż warto pamiętać o tym, aby nie wykorzystywać limitu do maksimum. Grozi to albo szybszym "zużyciem" zasilacza albo nieprawidłowym funkcjonowaniem podłączonych do niego elementów.

Obecnie ledy są jednym z najwydajniejszych, dostępnych dla większości ludzi źródeł światła. Panuje powszechne przekonanie (zresztą całkiem słuszne), że ledy się nie grzeją. A jak ktoś jest nieco bardziej w temacie zorientowany, to wie również, że zbyt wysoka temperatura jest dla nich wręcz "zabójcza" (w przeciwieństwie do zwykłej żarówki, która na żarzeniu się polegała). Po co w takim razie radiatory? Ano właśnie po to, by do usmażenia ledów nie doszło. One same co prawda ciepła wydzielają niewiele, ale już żyłki, którymi są połączone grzeją się jak głupie, szczególnie w sytuacji zamkniętej przestrzeni, do której dostarczają 20 W mocy... Odprowadzanie ciepła jest zatem bardzo wskazane, a aluminiowe radiatory wymontowane ze starych kart graficznych nadadzą się tu doskonale.

Pozostaje jeszcze złożyć, to wszystko do kupy. Szklane terrarium daje niewielkie możliwości przymocowania wspomnianych radiatorów, szczególnie w sytuacji gdy jest ich klika i wymagają dopasowania do zbiornika. Aby nieco uprościć sobie to zadanie, za kilka złotych zamówiłem na allegro wyciętą "na wymiar" płytkę z przeźroczystego pleksi. Można wiercić, ciąć i co tam jeszcze dusza zapragnie. Doskonały materiał montażowy. A osobom, które już teraz zastanawiają się jak z taką płytką będzie działała wentylacja, zdradzam tajemnicę czerwonej ramki - to zaznaczone miejsce na otwór wentylacyjny :)

Czas zabrać się do roboty...

C.D.N