wtorek, 25 listopada 2014

Czerwony storczyk - "krwawa orchidea" cz. 2

czerwony storczyk
Pierwsza w tym sezonie próba wstrzyknięcia barwnika do pędu kwiatowego wiele mnie nauczyła. Okazało się, że nie jest to wcale takie proste, a pojawiające się trudności zmusiły mnie do poszukiwania skuteczniejszego sposobu podawania wybarwiającego roztworu.

Jak już wiesz z ostatniego postu poświęconego eksperymentowi wybarwiania storczyka na czerwono, nie da się zrobić "szybkiego" wstrzyknięcia barwnika do wnętrza pędu kwiatowego. Prostym wnioskiem do jakiego doszedłem po tej nieudanej próbie jest konieczność wydłużenia czasu trwania samego zastrzyku. W tym celu skonstruowałem (trochę na wyrost użyte słowo dla określenia kilku prostych czynności) automatyczny podajnik barwnika. W skład konstrukcji wchodzi:


  • stary statyw,
  • imadełko,
  • strzykawka do insuliny,
  • gumka recepturka


barwienie storczykówczerwony storczyk


barwienie storczyków


barwienie storczyków


czerwony storczyk


Statyw i imadełko odpowiadają w tym zestawie za utrzymanie strzykawki na określonej wysokości, natomiast gumka recepturka wywiera ciągły nacisk na tłoczek w strzykawce. Gdyby nie wkłucie się do wnętrza pędu kwiatowego, większość barwnika zostałaby wypchnięta ze strzykawki od razu po naciągnięciu gumki. Jednocześnie siła z jaką gumka działa na tłoczek jest zbyt mała żeby doszło do opisanego wcześniej, nadmiernego wzrostu ciśnienia wewnątrz pędu. Wiemy już, że kończy się to powstaniem plamy na ścianie w nie do końca kontrolowanym miejscu... Tym samym otrzymujemy układ w stanie równowagi, w którym podanie barwnika następuje w sposób ciągły. Na pierwszy rzut oka, tłoczek w strzykawce w ogóle się nie przesuwa, jednak po 2 godzinach widać, że do pędu wstrzyknięte zostały prawie 4 jednostki barwnika, co odpowiada 1/10 ml objętości roztworu. Niestety nie wszystko pozostało we wnętrzu storczyka. Podczas podawania barwnika, z miejsca, w którym nastąpiło wkłucie wypłynęły dwie czerwone krople. Trudno mi oszacować jaki to procent ze wspomnianej wcześniej objętości, jednak jestem przekonany, że część płynu pozostała we wnętrzu pędu kwiatowego


czerwony storczykczerwony storczyk


czerwony storczyk


Ponieważ w ten sposób wybarwiam storczyk po raz pierwszy, nie wiem jaką objętość roztworu należy podać. Wydaje się, że im barwnika będzie więcej tym lepszy efekt końcowy. Obawiam się jednak, że cały zabieg może nie być dla rośliny obojętny i prawdopodobne jest przedawkowanie. Z tego względu postanowiłem podawać roślinie jeden zastrzyk w ciągu tygodnia tuż przed podlewaniem. Liczę na to, że storczyk w trakcie pobierania wody zabierze ze strzykawki nieco więcej roztworu, ale to niekoniecznie musi być prawda. Wydaje mi się to po prostu logiczne ;)


czerwony storczykczerwony storczyk


Na koniec pozostaje jeszcze kwestia jak długo pozostawić igłę wewnątrz storczyka. Jak już wspomniałem wcześniej, roztwór dostawał się do rośliny w ciągu pierwszych 2 godzin od wkłucia. Później tłoczek w strzykawce pozostał już nieruchomy i ten stan nie zmienił się przez kolejne 24 godziny. Również z tego powodu najsensowniejszym rozwiązaniem wydaje mi się cykliczne powtarzanie zastrzyku raz na kilka dni, tak by wstrzyknięty barwnik miał czas przemieścić się w górę pędu kwiatowego.



WIĘCEJ O:

3 komentarze:

  1. No i jakie rezultaty wynikały z podawania barwnika?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rezultaty można zobaczyć tutaj: http://fikusbenjamina.blogspot.com/2015/01/storczyki-barwnik-bulwa-i-korona.html

      Usuń
  2. Wow! Ale ciekawy eksperyment! Niesamowite!

    OdpowiedzUsuń