Czerniejąca pułapka muchołówki nie wygląda zbyt pięknie i sprawia wrażenie jakby roślina usychała. To jednak wcale nie musi oznaczać choroby. Sprawdziłem, co na ten temat mówi teoria. Teraz czas na sprawdzian praktyczny.
|
Muchołówka w swoim naturalnym środowisku przechodzi okres zimowego spoczynku, o czym już wspominałem. Podobnie jak liście naszych rodzimych drzew na zimę spadają, tak muchołówka traci część, a nawet wszystkie swoje pułapki. Na wiosnę, gdy słońce znowu zaczyna mocniej operować, pułapki odrosną i wszystko wróci do "normy" (wszystko zależy od pory roku - dla okresu spoczynku, "normą" dla muchołówki jest utrata dotychczas posiadanych pułapek). Jeżeli chcesz zapewnić swojej roślinie właściwe warunki odpoczynku, utrzymuj przez jesienno-zimowe miesiące temperaturę nie przekraczającą 10 stopni celsjusza. Muchołówka musi jednak mieć zapewniony w tym okresie chociaż minimalny dostęp do światła. Zamykanie jej zatem w chłodnej, ale całkiem ciemnej piwnicy może być nie najlepszym pomysłem. Alternatywą dla zimowania może być doświetlanie rośliny, które (przynajmniej teoretycznie) powinno zapobiec sezonowej utracie pułapek, a także utrzymać muchołówkę w dobrej kondycji. I właśnie o tym chcę się przekonać w praktyce.
Na załączonych zdjęciach widać, że trzy największe pułapki mojej muchołówki czernieją i nie da się ich odratować. Powodów, dla których tak się stało może być kilka:
- Doświetlanie rośliny rozpocząłem dopiero kilka dni temu - przynajmniej o miesiąc za późno.
- Obydwie pułapki są wypełnione zdobyczą. Każda pułapka zamyka się tylko 8 do 10 razy (jeżeli jest pusta) i może przejść do 3 cyklów trawiennych, po których staje się zwykłym liściem asymilacyjnym lub czernieje i odpada.
- Muchołówka przyjechała do mnie kilka dni temu. Utrata pułapek może zatem wynikać również z aklimatyzacji do nowego miejsca.
- Z powodu (jeszcze) niewielkiego doświadczenia w uprawie roślin owadożernych, mogę popełniać jakiś błąd, o którym nie wiem...
Co było faktyczną przyczyną, mogę nigdy się nie dowiedzieć. Najważniejsze jest jednak to, czy muchołówka będzie traciła kolejne swoje pułapki. Jeśli tak, będzie to oznaczało, że coś jest nadal nie tak i konieczne są dalsze zmiany w uprawie. Jeżeli nie, odniosę swój kolejny mały sukces w hodowli roślin - tym razem owadożernych :)
WIĘCEJ O:
Ja myślę że zależy też to od schwytanej zdobyczy, u mnie jedna z pułapek liścia zaczęła czernieć po podaniu osy, niż pozostałe po zwykłej muchy, może zawarty w niej jad i skład inaczej reaguje z tą rośliną
OdpowiedzUsuńNie robiłem takich doświadczeń - porównywania reakcji rośliny owadożernej w zależności od rodzaju podawanego owada. Być może faktycznie może to mieć znaczenie.
Usuń