Mech pod drzewkiem bonsai jest naturalnym dopełnieniem miniaturowego krajobrazu. Drzewko bardzo zyskuje na wyglądzie gdy wokół niego znajdziemy zielony akcent w postaci mchu, zwykle imitującego występującą w naturze trawę. Jednak w przypadku fikusa bonsai nadmiar mchu może czasami drzewku zaszkodzić...
|
"Ficus natasha bonsai" już od dłuższego czasu otoczony jest przez drobny zielony mech. Ten naturalny dywan powiększa się cały czas, ale ze względu na niską wilgotność powietrza w pomieszczeniach z centralnym ogrzewaniem i brak systemu automatycznego zraszania dla tego drzewka, czasami następują okresy krótkotrwałej suszy, która na mech działa raczej destrukcyjnie.
Fikusy są roślinami, dla których istotnym elementem w uprawie jest dostęp powietrza do korzeni. Od spodu doniczki zapewnienie tego dostępu ułatwia zastosowanie warstwy keramzytu. Od góry wymiana powietrza zachodzi po prostu na całej powierzchni ziemi. Jednak w sytuacji kiedy większość tej powierzchni zostaje porośnięta mchem sprawa nieco się komplikuje. Warstwa mchu potrafi być bowiem na tyle szczelna, że nie przepuszcza powietrza. Rozwiązaniem w takiej sytuacji może być ograniczenie rozprzestrzeniania się zielonego dywanu do wyznaczonego przez nas obszaru. W tym celu możesz wykorzystać kołnierz wykonany z dużej (5l) butelki po demineralizowanej wodzie. Założenie na pień drzewka bonsai takiej osłony, pozwoli utrzymać wokół pnia podwyższoną wilgotność powietrza, co poprawia warunki do rozwoju mchu. Jednocześnie pozostała, nieprzykryta powierzchnia podłoża pozostaje nieporośnięta właśnie ze względu na częste okresy suszy spowodowane między innymi centralnym ogrzewaniem. Brak jakiejkolwiek osłony skutkuje bardzo szybkim wysychaniem podłoża i nawet jeżeli ziemia nie wysycha całkowicie, to warunki do rozwoju mchu stają się niewystarczające.
O dostęp powietrza do korzeni możemy zadbać również tam gdzie mech porasta już szczelnie powierzchnię podłoża. Przeprowadzając okresowe (co 1 lub 2 tygodnie) zabiegi irygacji, czyli inaczej mówiąc nakłuwania (np. wykałaczką) pozwalamy na dostanie się powietrza pod warstwę mchu. Ten ostatni również lepiej wtedy wygląda, gdyż zabieg powoduje lepsze dotarcie składników pokarmowych i wilgoci do wszystkich miejsc.
WIĘCEJ O:
Czy mech zadomowi sie w doniczce sam z siebie czy trzeba mu pomóc szczepiąc go z natury? Cieszę się ze trafilem na tego bloga, pomoże mi podrasować moje ubogie drzewka ;)
OdpowiedzUsuńZ tego co sobie przypominam, to w przypadku tego drzewka mech pojawił się sam - trzeba było tylko zadbać o warunki. Jednak samo drzewko przed przesadzeniem do tej doniczki miało dosyć bujną historię, było kilka razy przesadzane (różne podłoża) i w związku z tym nie potrafię dokładnie określić źródła pochodzenia tego mchu. Faktem jednak jest, że najpierw należy stworzyć dobre warunki. Jeżeli mech nie pojawi się po kilkunastu dniach, można spróbować coś zaszczepić :)
UsuńDzięki za informację. Zaczynam działać i może coś z tego będzie ;)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń