poniedziałek, 16 lutego 2015

Oznaki wiosny

przebiśniegi
Połowa lutego, to czas kiedy "Ficus exotica drzewko", od którego wszystko na tym blogu się zaczęło, obchodzi swoje urodziny - w tym roku już drugie. Niestety u fikusa nadal trwa zimowa przerwa i niewiele się dzieje, w przeciwieństwie do tego, co dzieje się za oknem. Na początku lutego pokazywałem pierwszy przebiśnieg. Dwa tygodnie później dołączyły do niego następne, a w powietrzu spotkałem... - no nie zgadniesz co. Bo o ile w przypadku przebiśniegów można mówić o oznakach wiosny, tak w przypadku tego owada, to już raczej środek lata... :)

Szara, ponura i mglista była, a w zasadzie jeszcze jest ta zima. Słoneczne dni zaczęły się pojawiać dopiero niedawno i całe szczęście, że się pojawiły, bo moje zapasy witaminy D osiągały ostatnio krytycznie niski poziom. Roślinom, szczególnie tym egzotycznym mała ilość światła też raczej nie pomaga i nawet doświetlanie sztucznym światłem nigdy nie działa tak dobrze jak stare, dobre słonko. Korzystając zatem z okazji połączenia bezchmurnego nieba z weekendem, wybrałem się na krótki spacer. Obowiązkowym punktem było odwiedzenie miejsca, w którym dwa tygodnie temu znalazłem swój pierwszy tegoroczny przebiśnieg. Teraz możesz już zobaczyć całą gromadkę albo raczej oddział, na czele którego stoi ten pierwszy :)


przebiśniegiprzebiśniegi


przebiśniegiprzebiśniegi


Zakwitające przebiśniegi jako oznaki zbliżającej się wiosny, to zjawisko dosyć częste i chociaż pierwsza połowa lutego to wciąż środek zimy, to jednak zaskoczony obecnością tych pierwszych kwiatów nie byłem. Bardzo zaskoczył mnie natomiast motyl, którego spotkałem chwilę później. Słońce i dodatnia temperatura, to jedno, a Rusałka pawik latająca na dworze w środku lutego, to już zupełnie co innego. 


rusałka pawikrusałka pawik


rusałka pawik


Miałem odrobinę szczęścia i motyl usiadł na nasłonecznionej ścianie budynku, dzięki czemu mogłem zrobić mu zdjęcia. Nie wiem jak Ty teraz, ale ja byłem w lekkim szoku, kiedy go zobaczyłem. Prawdopodobieństwo spotkania w lutym Rusałki pawik, to trochę jak wygrana w totka i chociaż pieniędzy od tego nie przybywa, to i tak uśmiechałem się po tym spotkaniu od ucha do ucha :)



1 komentarz:

  1. Wszystkiego najlepszego dla Ficusa, a ja mam nadzieję, że wiosna przyjdzie już niedługo, bo choć ostatnio było wiele słonecznych dni, tak średnia temperatura w ciągu doby jeszcze nie zachwyca...

    OdpowiedzUsuń