Po przesadzeniu "ficusa exotica drzewko" do większej doniczki przyrosty nowych pędów są na tyle duże, że musiałem przeprowadzić kolejne (jedenaste już) przycinanie drzewka. Jak zwykle korekty wymagały boczne gałązki, chociaż nie pozbyłem się wszystkich nowych listków "poszerzających" roślinę.
|
Przycięcie było konieczne w kliku miejscach. Drzewko wykazywało w tych pędach szczególnie silną tendencję wzrostową i wypuściło na raz po dwa nowe liście. Kolejne przyrosty były już niewskazane i konieczne było powstrzymanie rośliny przed dalszym powiększaniem w tych kierunkach. Na zdjęciach, jak zwykle przy okazji zabiegu przycinania prezentuję drzewko tuż przed i tuż po wykonaniu zabiegu. Różnice nie są porażające, ale pamiętaj, że kluczowy jest efekt końcowy, a nie to jak roślina wygląda w trakcie kształtowania.
Nadal priorytetowe jest budowanie wysokości i dopóki nie uda się osiągnąć rozmiaru 2 metrów, licząc od podłogi do wierzchołka fikusa, boczne pędy będę przycinał regularnie. Dopiero osiągnięcie tej wysokości będzie sygnałem do rozpoczęcia budowania korony, która nada ostateczny kształt roślinie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz