Umieszczenie fikusów w nowej doniczce nie pomogło w takim stopniu jak się spodziewałem. Owszem pojawiło się klika nowych listków, ale w porównaniu z moimi pozostałymi drzewkami, a w szczególności "ficusem exotica drzewko", fikusy przeznaczone na zrastanie pni wypadają słabo. Z tego względu zdecydowałem się na kolejne przesadzenie roślin - tym razem do głębszej doniczki.
|
Nadal nie potrafię wyjaśnić jaka jest przyczyna niewielkiego przyrostu tych dwóch drzewek. Co prawda nie dbam o nie aż tak dobrze jak o "ficusa exotica drzewko" (głównie chodzi mi tu o zimowe doświetlanie), ale nie mogę też powiedzieć, że je zaniedbuję. Tymczasem obydwie rośliny nie osiągnęły nawet 1/3 wysokości najważniejszego blogowego fikusa. Ich tempo wzrostu jest wyraźnie mniejsze, a gałązki i listki wątłe. Wygląda to tak jak by drzewka na coś chorowały, ale poza słabą kondycją trudno wskazać jakieś inne symptomy.
Faktem jednak jest, że w tej chwili najbardziej zależy mi na wzroście tych dwóch roślin. Obydwa fikusy nadal są zbyt niskie aby można było rozpocząć zaplatanie ich pni i obserwację procesu zrastania. Stąd decyzja o kolejnym przesadzeniu. Ostatnio wybrana doniczka była zbyt płytkim i małym naczyniem aby rośliny mogły rozwijać się bez ograniczeń. Tym razem wybrałem doniczkę ustępującą znacznie tej ostatniej pod kątem estetycznym, ale zapewniającą fikusom możliwie optymalne warunki do rozwoju korzeni tzn. warstwę drenażową i większą ilość podłoża. Przy tym postarałem się również o optymalny skład tego ostatniego, czyli mieszankę przygotowaną specjalnie dla roślin typu fikusy, palmy i juki. Teraz pozostaje już tylko obserwacja. Przekonamy się czy po raz kolejny przesadzenie fikusów okaże się być kluczowym zabiegiem w ich rozwoju ;)
WIĘCEJ O:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz