piątek, 29 sierpnia 2014

Rosiczka - dokarmianie i kwitnienie

rosiczka
W ostatnim poście dotyczącym "Rosiczki przylądkowej - Drosera capensis" opisywałem pierwszą próbę dokarmienia rośliny. Na pierwszy rzut oka wszystko się udało, ale na drugi już nie do końca... Okazało się, że znacznie przesadziłem z rozmiarem owada, który w warunkach podwyższonej wilgotności zaczął pleśnieć. Musiałem interweniować.

Jeszcze trochę czasu upłynie zanim dobrze zorientuję się w zwyczajach roślin owadożernych. Pierwsze dokarmienie rosiczki zapowiadało się całkiem nieźle, ale mucha okazała się być "nieco" przerośnięta. Wszystko wskazuje na to, że trzeba będzie "zainwestować" ;) w hodowlę owocówek, a owady o większych rozmiarach pozostawić muchołówce, o którą w niedługim czasie również zamierzam poszerzyć swoją hodowlę.


rosiczkarosiczka


rosiczka


Przy okazji wykrycia grzyba na owadzie zwróciłem również uwagę na wyrastającą od jakiegoś czasu, coraz dłuższą łodyżkę. Wszystko wskazuje na to, że rosiczka niebawem zakwitnie. Czytałem gdzieś, że w przypadku rosiczek jest to dosyć wyczerpujący dla rośliny proces i często odcina się pęd kwiatowy przed kwitnieniem. Nie ukrywam jednak, że ciekaw jestem jak to będzie wyglądało. Postanowiłem zaryzykować nieco kondycję rośliny i zaczekać na efekty tego wysiłku, które z pewnością zaprezentuję :)



WIĘCEJ O:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz