czwartek, 19 marca 2015

Zielony mech

zielony mech
Zabiegi przeprowadzone w ostatnich tygodniach przyniosły efekt lepszy niż się spodziewałem. Zielony mech wokół fikusa natasha bonsai jest już całkiem jednolity. Jak tylko temperatura za oknem pozwoli na przykręcenie kaloryferów, będzie można pomyśleć o zdjęciu kołnierza utrzymującego podniesioną wilgotność powietrza.

Na szczęście słońce coraz częściej i dłużej cieszy nas swoimi promieniami i przypomina, że wiosna jest już tuż za progiem. To ważne, bo ograniczenie "działalności" centralnego ogrzewania jest kluczowe dla przetrwania dopiero co wyrośniętego mchu. Jak widać na zdjęciach, mech wyrósł tylko w miejscach osłoniętych kołnierzem, który chronił przed nadmiernym wysychaniem. Pozostała powierzchnia ziemi pozostała nieporośnięta, ale jak już wspominałem jest to dosyć istotne dla samego drzewka. Gwarantuje bowiem dostęp powietrza do korzeni, który byłby mocno utrudniony gdyby mech rozrósł się w całej doniczce.


zielony mech


zielony mech


zielony mech


zielony mech


zielony mech


zielony mech


zielony mech


zielony mech


zielony mech


zielony mech


zielony mech


zielony mech


drzewko bonsai


zielony mech


zielony mech


Jak nietrudno zauważyć ficus natasha bonsai zmieniał się ostatnio głównie w swojej dolnej części. Najpierw wypuszczając długi korzeń powietrzny, a teraz otaczając się zielonym mchem. Nieco "zdziczała" natomiast, pozostawiona trochę sama sobie, korona. Z tego względu w najbliższych tygodniach poświęcę jej nieco więcej czasu i uwagi dokonując długo zapowiadanej częściowej defoliacji, a także drutowania niektórych gałązek.



WIĘCEJ O:

2 komentarze:

  1. Bardzo ładny efekt, jednak drzewko bonsai wygląda zupełnie inaczej jeśli rośnie w zielonej "trawce". A czy to jest taki zwyczajny mech z lasu, czy może jakiś specjalny? Bo ostatnio użyłam trochę tego leśnego i zamiast ozdobić moje drzewka, wysuszył się na wiór. Chcę spróbować raz jeszcze (tym razem tworząc odpowiedni mikroklimat), ale nie wiem czy taki mech zebrany przy okazji spaceru w lesie się nadaje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mech, który widać na zdjęciu otrzymałem wraz z sadzonką muchołówki. Niestety nie potrafię powiedzieć co to za gatunek (spróbuję się dowiedzieć). Jednak kluczowe w uprawie większości (jeżeli nie każdego) mchów jest utrzymanie wysokiej wilgotności. W przeciwnym razie dzieje się tak, jak to opisałaś. Poza zastosowaniem kołnierza, który zabezpiecza mech przed jego nadmiernym wysychaniem, trzeba pamiętać o codziennym podlewaniu. Niestety może to spowodować przelanie drzewka. Stąd, jeżeli podłoże w doniczce jest zbyt mocno nasiąknięte, a mech na wierzchu wysycha, podlewanie należy zastąpić regularnym zraszaniem samego mchu. Zraszanie dostarczy mu potrzebnej wilgoci, a z drugiej strony nie spowoduje przelania systemu korzeniowego rośliny. Powodzenia :)

      Usuń