Do przeprowadzenia zabiegu defoliacji przymierzałem się już kilka razy. Czuję jednak wewnętrzny opór przed obcięciem drzewku wszystkich liści i dlatego zwlekałem z tym tak długo. Postanowiłem się również zabezpieczyć i swoją pierwszą defoliację przeprowadziłem na fikusie, nazwijmy go, testowym...
|
Testowy fikus, to drzewko które posiadam już dobrych kilka lat, ale nigdy nie miałem pomysłu na jego ukształtowanie. Stąd nie szkoda mi go aż tak bardzo jak innych moich roślin. Może trochę brutalnie to zabrzmi, ale taki jest los tego drzewka, że to nie piękny wygląd, a testowanie możliwości fikusa jest jego przeznaczeniem. Dzięki temu większość pozostałych moich roślin jest względnie bezpieczna... ;)
Jeżeli planujesz przeprowadzenie zabiegu defoliacji, teraz jest najlepszy ku temu moment. Przełom maja i czerwca, to najdłuższe dni w roku. Roślina będzie zatem miała zapewniony dostęp do dużej ilości światła, a nadchodzące lato to wystarczająco długi okres na regenerację. Nie ma co ukrywać - utrata większości liści albo raczej odbudowa korony jest dla rośliny sporym obciążeniem i stąd tak duże znaczenie mają warunki w jakich przeprowadzam defoliację. Nie chodzi bowiem tylko o to by roślina przeżyła. Głównym celem defoliacji jest zagęszczenie korony, a także zmniejszenie rozmiaru liści, a ten efekt trudno byloby osiągnąć bez odpowiedniej ilości światła. O wodzie i nawozie nie wspominając...
Jak widzisz na załączonych zdjęciach przeprowadzona dzisiaj defoliacja nie była całkowita. Postanowiłem pozostawić na fikusie najmniejsze listki. Nie jest ich jednak zbyt wiele, a ich pozostawienie nie powinno mieć dla całego zabiegu większego znaczenia. Może mieć natomiast znaczenie dla ogólnego wyglądu drzewka. W większości są to bowiem liście wyrastające blisko pnia lub głównych konarów rośliny, gdzie na ogół nowe ulistnienie rzadko się pojawia.
Cześć.Zachęciłeś mnie swoim postem do dawno planowanej już defoliacji mojego fikusa benjamina. Wygoliłem go trochę mocniej niż Ty swojego ale przeżył i ma się dobrze. Wypuścił już sporo nowych listków, mniejszych niż poprzednio. Gdzieś przeczytałem, że przy defoliacji benjaminów najlepiej jest zostawić przynajmniej jeden liść na każdej gałązce gdyż w innym przypadku dana gałąź potrafi obumrzeć.A jak ma się Twoje drzewko? Pozdrawiam i dzięki za natchnienie.
OdpowiedzUsuńMój fikus również wypuścił już sporo nowych liści. Wyniki pokażę za jakiś czas. Mogło by być jednak lepiej gdybym wcześniej przesadził go do większej doniczki. Ta, w której znajduje się teraz jest stanowczo zbyt ciasna. Ale, tak jak pisałem w treści posta, to testowe drzewko... :)
OdpowiedzUsuń