Nie jest idealna w tym sensie, że dokładnie taka jak sobie wyobrażałem, ale za to przynajmniej szybko mi poszło :) Nowa doniczka do bonsai, o której pisałem w poprzednim poście i której poszukiwania w internecie nie przyniosły rezultatu, znalazła się wczoraj w dziale ogrodowym jednego z dużych sklepów. Nie pozostaje mi nic innego jak przygotować się do przesadzania. Przydało by się tylko kilka stopni więcej za oknem i odrobina słońca - grzebanie w ziemi zawsze lepiej wychodzi mi na balkonie ;)
|
Po przejściach związanych z próbami realizacji moich wyidealizowanych wyobrażeń na temat ledowego oświetlenia w terrarium postanowiłem nie przeciągać za bardzo poszukiwań "idealnej" doniczki i pójść na kompromis w poszukiwaniu nowego lokum dla "Ficus exotica bonsai". Zakupiona wczoraj doniczka odbiega od tej zaplanowanej w zasadzie tylko tym, że miała być odrobinę płytsza, ale też do końca nie jestem przekonany, że było by to dobre rozwiązanie. Nie zastanawiając się zatem zbyt długo postanowiłem działać szybko, szczególnie że cena nie była wygórowana, a naczynia przeznaczone dla bonsai potrafią kosztować kilkukrotnie, a nawet kilkunastokrotnie więcej od tych przeznaczonych dla "klasycznych" roślin.
Na ostatnim zdjęciu umieściłem obydwie doniczki, tak by możliwe było porównanie. Nowa doniczka do bonsai jest wyraźnie większa i mówiąc wprost bardziej kwadratowa. Obawiam się tylko odrobinę tej wielkości, bo o ile poprzednia doniczka stała się już wyraźnie zbyt mała, o tyle nie wiem czy w przypadku tej nowej nie przesadziłem z rozmiarem. Przekonamy się o tym już wkrótce obserwując przeprowadzkę fikusa do nowego domu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz