wtorek, 24 czerwca 2014

Przesadzanie storczyków phalaenopsis

przesadzanie storczyków
Podobno natura nie znosi próżni. Potwierdzeniem tego powiedzenia jest to, co znalazłem w doniczce zamieszkałej do tej pory przez większego z moich phalaenopsisów. Chyba w każdym niewykorzystanym przez podłoże miejscu znajdował się korzeń, a niektóre z nich wydostały się od spodu naczynia i zawędrowały na powierzchnię przeciskając się po drodze pomiędzy ściankami doniczki i osłonki. Najwyższy czas na przesadzenie storczyka phalaenopsis :)

Na szczęście dla phalaenopsisa brak miejsca w doniczce nie jest aż tak dużym problemem jak dla fikusa benjamina, który po wyczerpaniu przestrzeni na korzenie, po prostu przestał rosnąć. "Phalaenopsis orhid biały", bo o nim dzisiaj mowa, w ostatnim czasie znacznie powiększył swoje rozmiary wypuszczając dwa nowe liście. Fakt jest jednak faktem - miejsce w jego doniczce skończyło się całkiem i dla dalszego rozwoju storczyka nie była to sytuacja komfortowa. Nadszedł najwyższy czas na przesadzenie do większego pojemnika.


przesadzanie storczykówprzesadzanie storczyków


przesadzanie storczyków


Doniczka do storczyka


Zabieg rozpocząłem od sprawdzenia zawartości zestawu do przesadzania storczyków. Takie gotowe komplety, w skład których wchodzi nowa doniczka i dwie torebki - z drenażem i podłożem, można kupić w działach ogrodowych większości dużych supermarketów. Pytanie, czy w przypadku storczyków konieczne jest zastosowanie warstwy drenażowej? Ja tym razem postanowiłem z niej zrezygnować, pozostawiając większą ilość miejsca dla właściwego podłoża i tym samym dla rozwoju korzeni. Pamiętajmy, że storczyki podlewamy w specyficzny sposób, a ponadto przeważnie trzymamy je w osłonkach, których dno jest wypukłe. Dzięki temu ściekająca woda zawsze ma miejsce, w którym może się zebrać poza doniczką. Moim zdaniem drenaż nie jest zatem konieczny.


przesadzanie storczykówprzesadzanie storczyków


przesadzanie storczykówprzesadzanie storczyków


Korzenie storczyka


Kolejnym etapem zabiegu przesadzania było wydobycie rośliny z aktualnego pojemnika. Przerastające przez otwory odpływowe korzenie skutecznie unieruchomiły storczyka. W grę wchodziły dwie rzeczy - rozcinanie doniczki lub przycięcie korzeni. Wybrałem drugie rozwiązanie. Rozcinanie doniczki w tym wypadku na nic by się zdało. Korzenie phalaenopsisów są na tyle delikatne i kruche, że i tak uległy by naruszeniu. Poza tym mój storczyk ma tak dużą ilość korzeni, że ich przycięcie w zasadzie było koniecznością.


przesadzanie storczykówprzesadzanie storczyków


Po wydobyciu rośliny z dotychczasowej doniczki moim oczom ukazała się bryła korzeniowa... Celowo użyłem określenia "bryła". Jeden rzut oka na załączone zdjęcia wszystko tłumaczy. Korzenie były ze sobą tak ściśnięte, że trudno było oddzielić jeden od drugiego. Z tego względu poprzycinałem tylko to, co było konieczne, czyli wszelkie uschnięte lub nadłamane fragmenty. Na szczęście nie było tego dużo. Większość korzeni jest w dobrym stanie i wydaje mi się, że ich rozdzielanie i większa redukcja była by w tym przypadku błędem. Być może się mylę - jeżeli teoria lub Twoje doświadczenia mówią, że powinienem w tej sytuacji postąpić inaczej chętnie dowiem się dlaczego :)

Storczyk w nowej doniczce



przesadzanie storczyków


przesadzanie storczykówprzesadzanie storczyków


Tak jak wspomniałem już wcześniej, zrezygnowałem tym razem z zastosowania drenażu. Na dnie doniczki ułożyłem warstwę nowego podłoża, na której umieściłem roślinę. Następnie uzupełniłem wolną przestrzeń między korzeniami pozostałą zawartością dołączonej do zestawu torebki. Jak zwykle na tym etapie zabiegu przesadzania wspomogłem się niezawodną chińską pałeczką, w oryginale stworzoną do celów kulinarnych, a przeze mnie zaadoptowaną do układania podłoża w doniczkach :)

przesadzanie storczykówprzesadzanie storczyków


Gotowe. "Phalaenopsis orchid biały" ma już swój nowy dom i trochę więcej miejsca na nowe korzenie. Na koniec pozostała kwestia podlania storczyka. Osoby, które czytały moje wcześniejsze posty dotyczące przesadzania wiedzą, że na koniec zabiegu zawsze obficie podlewam rośliny. Tym razem jednak podlewanie postanowiłem odsunąć w czasie na kilka dni. Gdzieś czytałem, że storczyka nie podlewa się tuż po przesadzaniu. Do końca nie wiem dlaczego, ale domyślam się, że może to być związane z ewentualnymi uszkodzeniami korzeni. Roślina musi mieć czas na regenerację. Dostarczenie wilgoci tuż po zabiegu mogło by spowodować rozwój choroby lub gnicie uszkodzonych fragmentów.



WIĘCEJ O:

4 komentarze:

  1. ja swojego storczyka podlewam wodą mineralną GAZOWANA , wczesciej był marniutki a teraz rosnie i kwitnie jak szalony.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na kondycję rośliny może mieć wpływ sporo warunków, nie tylko rodzaj wody jaką jest podlewana. Nie wiem jakie parametry ma woda, której używasz, ale w ogólności podlewanie roślin wodą mineralną nie wydaje mi się najlepszym pomysłem. W naturze woda deszczowa jest miękka, pozbawiona minerałów.

      Oczywiście nie neguję przypadku Twojego storczyka - słyszałem o phalaenopsisach, które na przykład doskonale rosły w ziemi ogrodowej... Są to jednak raczej wyjątkowe przypadki nie potwierdzające się w regularnej uprawie.

      Usuń
  2. No właśnie : chciałabym poruszyć temat uprawy storczyków w zwykłej ziemi. Moi znajomi mają na parapetach skrzynki balkonowe z ziemią doniczkową, a w nich doskonale sobie rosną storczyki. I podobno podlewają je odstałą kranówką z dodatkiem wody utlenionej... Ktoś coś...? pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak już wspomniałem w komentarzu powyżej, zdarzają się sytuacje w których storczyki dobrze sobie radzą w ziemi. Przeważnie są to jednak wyjątki. Pytanie jakie gatunki storczyków znajomi trzymają w ziemi? Nie wszystkie storczyki wymagają jednakowych warunków. Co do wody utlenionej, to nie mam doświadczeń, ale pytanie również ile tej wody utlenionej dodają. Podejrzewam, że niewielkie ilości nie zaszkodzą większości roślin, a czy pomogą - nie wiem. Pozdrawiam.

      Usuń