czwartek, 18 grudnia 2014

Wybarwianie storczyków - pąki

wybarwianie storczyków
Pierwsze efekty wybarwiania storczyka pokazałem w jednym z ostatnich postów. Było by jednak zbyt pięknie, gdyby po drodze nie pojawiły się nieprzewidziane problemy. Na pędzie kwiatowym storczyka wykształciły się już pierwsze pąki, ale wszystko wskazuje na to, że nie wszystkim będzie dane się rozwinąć...

Jest z pewnością coś czego nie wiem, a jest to istotne w całym procesie wybarwiania. Dwa najmocniej wybarwione na czerwono pąki zamiast powiększać swoje rozmiary i ostatecznie rozkwitnąć, stały się pomarszczone i najprawdopodobniej niebawem odpadną. Jak na razie nie potrafię wskazać przyczyny takiej reakcji. Być może stężenie roztworu barwnika jest jednak zbyt duże lub podaję barwnik pod zbyt dużym ciśnieniem - takie przyczyny przychodzą do głowy jako pierwsze. Przyczyn może być jednak więcej, jak chociażby choroba rośliny spowodowana wielokrotnym nakłuwaniem pędu, a także wielokrotne obracanie storczyka. Rośliny zwykle je tolerują, ale ja swojemu phalaenopsisowi zafundowałem ostatnio istną karuzelę... Przy tym wyjątkowo mała ilość słonecznych dni powoduje, że roślinom z pewnością brakuje teraz światła, a akurat doświetlania storczyków w tym sezonie nie zaplanowałem.


wybarwianie storczykówwybarwianie storczyków


wybarwianie storczykówwybarwianie storczyków


Na szczęście wszystko wskazuje jednak na to, że pozostałe pąki mają się dobrze i powiększają swoje rozmiary. Przed kolejnym zastrzykiem wybarwiającym dam storczykowi kilka dni spokoju, bez obracania i przestawiania. Zamierzam także rozcieńczyć dwukrotnie roztwór barwnika i wprowadzić niewielkie ulepszenie w budowie używanej do wybarwiania strzykawki. Zmiana nie będzie duża, ale powinna ułatwić wykonanie zastrzyku, a co za tym idzie, ograniczyć liczbę miejsc, w których wkłuwam się w pęd kwiatowy. Szczegóły zobaczysz w następnym poście dotyczącym wybarwiania storczyka.



WIĘCEJ O:

2 komentarze: