poniedziałek, 13 stycznia 2014

Storczyki w ofensywie

Sezon kwitnienia w pełni i chociaż nie wszystkie moje storczyki zakwitły, to pojawiły się inne niespodzianki.

Wydawało mi się, że mój największy storczyk rozwinął już wszystkie pąki kwiatowe i teraz pozostaje mi już tylko ich podziwianie. Okazało się jednak, że po świątecznej przerwie pędy przyrastają nadal i ostateczna liczba kwiatów jeszcze znana nie jest, ale na pewno się zwiększy. W tej chwili roślina wygląda tak:


storczyk


Drugi z moich phalaenopsisów - kwitnący pierwotnie w wersji białej, ale będący w tym sezonie niedoszłą czarną orchideą, nadal poddawany jest wybarwianiu i szczęśliwie również rozbudowuje swój kwiatowy pęd. Jak do tej pory naliczyłem się czterech nowych pąków. Być może na kwiatach, które się z nich rozwiną dane nam będzie zauważyć chociaż niewielki ślad przeprowadzanego wybarwiania :)


storczykwybarwianie storczyka

I na zakończenie dzisiejszej wyliczanki mój trzeci storczyk (oncidium) zaprezentował niewielki, jak by to nazwać - kikucik? Z pewnością nie jest to - jak ostatnio - korzeń powietrzny. Nie potrafię jednak powiedzieć, czy będzie to nowa pseudobulwa, czy też udało mi się wreszcie skłonić tego storczyka do ponownego zakwitnięcia :) Czas (i kolejne zdjęcie) pokaże. Na razie jest "kikucik" :)


storczyk oncidiumstorczyk oncidium


3 komentarze:

  1. Widzę, że największy storczyk postanowił jednak zawalczyć o rekord. :)

    Mam do Ciebie pytanie odnośnie storczyka oncidium. Czy pielęgnujesz go w ten sam sposób co phalenopsisy, czy też ma on jakieś specjalne wymagania?
    Sama wzięłam pod opiekę takiego storczyka we wrześniu i od tego czasu wytworzył tylko jedną bulwę. Jest żywy, ale w porównaniu do moich phalenopsisów wygląda dosyć marnie i nie chce się rozwijać. Korzenie w większości są białe, a nie zielone. Wilgotność podłoża zdaje się nie mieć na to żadnego wpływu, kolor się nie zmienia ani przed ani po podlaniu. Nie wiesz jak mogłabym poprawić kondycję Pana Oncidium?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postanowił, ale do rekordu dużo mu brakuje...

      Odnośnie oncidium, to mam w tej chwili podobną sytuację do opisanej przez Ciebie. Ja na początku popełniłem błąd i przez kilka miesięcy trzymałem tego storczyka w zbyt mało oświetlonym miejscu. Teraz stoi na parapecie przy samym oknie i jak widać zaczyna się budzić do życia. Podobno (jeszcze się nie przekonałem) do kwitnienia skłoni go obniżanie temperatury nocą (w tym celu stoi przy samej szybie) i ograniczenie podlewania (nie częściej niż raz na dwa tygodnie). I jeszcze odnośnie korzeni - trzeba im zapewnić jak najlepszą wentylację. Dobry dostęp powietrza nie tylko od góry, ale i od spodu, a czasami również robi się otwory w ściankach bocznych doniczki. Sam niedługo mam zamiar to przetestować :)

      Usuń
    2. Dziękuję za odpowiedź. :) Spróbuję zrobić kilka dodatkowych otworów w doniczce i zobaczymy czy to pomoże.

      Usuń