wtorek, 6 maja 2014

Fikus bonsai przesadzanie

bonsai przesadzanie
Majówka jak zwykle nie zaskoczyła. Było zimno i mokro, jak co roku... Na szczęście z wyjątkiem czwartku, który wykorzystałem na zapowiadane niedawno przesadzanie fikusa bonsai. Drzewko znajduje się już w nowej doniczce. Jak do tego doszło możesz zobaczyć dzisiaj :)

Ziemia, keramzyt i nowa doniczka - wszystko od kilku dni czekało aż nadejdzie odpowiedni moment, czyli chwila wolnego czasu połączona z przyzwoitą temperaturą na zewnątrz. Chwila wolnego jak zwykle nadeszła na początku maja, a temperatura - no cóż, tylko w czwartek się do czegoś nadawała... Czym prędzej zabrałem się zatem w pierwszy dzień maja do wykonania zabiegu przesadzania bonsai.


bonsai przesadzaniebonsai przesadzanie


Rozpocząłem jak zwykle od keramzytu, który ułożyłem na spodzie nowego naczynia. Musimy pamiętać, że to doniczka dla bonsai (przeważnie są dosyć płytkie) więc z warstwą drenażową nie można przesadzać. Gdzieś jeszcze musi zmieścić się trochę ziemi, no i sama roślina, a właściwie to jej korzenie.


bonsai przesadzaniebonsai przesadzanie


bonsai przesadzaniebonsai przesadzanie


bonsai przesadzanie


bonsai przesadzaniebonsai przesadzanie


bonsai przesadzaniebonsai przesadzanie


Po przygotowaniu keramzytu przyszedł czas na przyjrzenie się korzeniom. Ze względu na stosunkowo niewielki rozmiar poprzedniej doniczki, korzenie zdążyły się już dosyć licznie zgromadzić w okolicy dna, a co poniektóre rozpoczęły nawet dosyć ścisłą integrację z siatką zabezpieczającą otwór odpływowy. Aby je uwolnić musiałem rozciąć siatkę w kilku miejscach. Przy okazji usunąłem niewielką część samych korzeni (są w dobrym stanie, więc to czynność raczej kosmetyczna), a także większość znajdującego się pomiędzy nimi starego podłoża. Odsłoniłem również korzenie znajdujące się najwyżej lub inaczej - najbliżej pnia drzewka. Są już na tyle grube, że mogą pozostać nieprzykryte ziemią, a z czasem w połączeniu z planowanym mchem i korzeniami powietrznymi, będą stanowiły nieodłączny element dekoracyjny.


bonsai przesadzaniebonsai przesadzanie


bonsai przesadzaniebonsai przesadzanie


bonsai przesadzaniebonsai przesadzanie


bonsai przesadzaniebonsai przesadzanie


bonsai przesadzaniebonsai przesadzanie


W ten sposób ochędożonego fikusa umieściłem w nowym naczyniu. Wcześniej na keramzycie ułożyłem warstwę ziemi, którą delikatnie ubiłem i przysypałem luźnym podłożem. Ma to o tyle duże znaczenie, że luźno ułożona ziemia bez większych problemów przedostaje się pomiędzy korzenie bonsai. Gdy drzewko zajęło już ostateczną pozycję dołożyłem ziemi od góry i użyłem chińskich pałeczek, a w zasadzie to jednej. Nigdy do końca nie opanowałem sztuki jedzenia tymi dalekowschodnimi sztućcami, ale za to znalazłem dla nich zastosowanie przy przesadzaniu roślin. Sztywność, idealny rozmiar i gładkie końce doskonale sprawdzają się przy operowaniu pomiędzy korzeniami. Ta część przesadzania jest szczególnie istotna w przypadku bonsai. Płytkie doniczki i stosunkowo niewielka w porównaniu z "klasycznymi" roślinami ilość podłoża, wymagają dokładnego rozmieszczenia ziemi pomiędzy korzeniami, tak aby drzewko było stabilnie osadzone w naczyniu. Czasami do utrzymania właściwej pozycji używa się drutu przytrzymującego roślinę, ale szczęśliwie w tym przypadku fikus radzi sobie doskonale sam :)


bonsai przesadzanie


Na zakończenie pozostało już tylko podlewanie. Ponownie trzeba jednak pamiętać, że przesadzamy bonsai. Podczas pierwszego podlewania po zabiegu musimy zachować szczególną ostrożność, aby nie wypłukać nadal stosunkowo luźnej (pomimo potraktowania chińską pałeczką) ziemi. Zdarza się, że po pierwszym podlewaniu podłoże opadnie na tyle mocno, że konieczne będzie jego uzupełnienie.


bonsai przesadzaniebonsai przesadzanie


Zmiana doniczki wraz z większością ziemi są dla rośliny co najmniej takim samym przeżyciem, jak dla nas przeprowadzka do nowego mieszkania. No może ludzie podchodzą do takich wydarzeń nieco bardziej emocjonalnie, ale i tak "Ficus exotica bonsai" musi się teraz odnaleźć w nowych warunkach. Dam mu jeszcze trochę czasu zanim wystąpi w swojej pierwszej po przesadzeniu sesji zdjęciowej :)


WIĘCEJ O:

2 komentarze:

  1. WITAJ, co zrobić żeby nie opadały liście ficusa benjamina?
    Bardzo lubię tą roślinkę, ale zawsze po jakimś czasie wszystkie liście mi opadną i zostaje sam krzak :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam,

      każda roślina hodowana jest w innych warunkach, dlatego ciężko odpowiedzieć na Twoje pytanie nie znając szczegółów, jak opiekujesz się swoim fikusem.

      Zwrócę jednak uwagę na trzy rzeczy:

      - podobno fikusy nie lubią stać w przeciągach i wtedy zrzucają liście. Z doświadczenia nie wiem, czy faktycznie się tak dzieje, ale być może na potrzeby bloga przeprowadzę taki eksperyment i wtedy się przekonamy.

      - druga bardzo prawdopodobna przyczyna, to brak dostępu powietrza do korzeni. Często powtarzanym błędem jest przelewanie rośliny, brak drenażu w doniczce i utrzymywanie wody w podstawce lub wręcz brak otworów odpływowych w naczyniu. W takiej sytuacji korzenie rośliny gniją, a liście opadają. Co więcej osoba opiekująca się rośliną widząc opadające liście zaczyna ją jeszcze bardziej podlewać sądząc, że to efekt przesuszenia...

      - trzecią prawdopodobną przyczyną może być niewłaściwe używanie sztucznych nawozów. Podanie zbyt dużej ilości nawozu może skutkować tzw. spaleniem korzeni, czego efektem jest opadanie liści. W przypadku stosowania tego typu preparatów warto zawsze stosować zasadę dozowania połowy zalecanej dawki. Generalnie zbyt mała ilość nawozu na pewno nie zaszkodzi - zbyt duża może zaszkodzić bardzo...

      Mam nadzieję, że chociaż trochę pomogłem. Zapraszam do dalszej rozmowy :)

      Usuń